Payrollsy na koniec gorącego tygodnia

Facebooktwittergoogle_plusredditpinterestlinkedinmail

 

Dzisiaj na otwarciu sesji notowania eurodolara znajdowały się na tym samym poziomie co na początku tygodnia. To nie oznacza jednak, że dobiegający powoli do końca już tydzień odznacza się spokojnym handlem. W pierwszej części tygodnia sentyment rynkowy sprzyjał dolarowi, co niewątpliwie było efektem solidnych odczytów indeksów PMI oraz ISM z amerykańskiej gospodarki oraz publikacji jastrzębiego protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Warto podkreślić, że dla inwestorów szczególne znaczenie miały właśnie te pierwsze, gdyż w ostatnich miesiącach dane makroekonomiczne zza Oceanu nie zachwycały i budziły wątpliwości co do stanu tamtejszej gospodarki. Niemniej wczoraj sytuacja na wykresie EUR/USD uległa diametralnej zmianie – euro zdołało odrobić wcześniejsze straty. Publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia Rady Prezesów EBC potwierdziła, że członkowie niniejszego gremium rozmawiali na temat rozpoczęcia zacieśniania monetarnego. Ci jednak uznali, że jest na to za wcześnie. Rynek nadal wydaje się wyolbrzymiać sygnały płynące z EBC, choć nie da się ukryć, że w obliczu solidny danych makroekonomicznych i niższego ryzyka politycznego każdy nieco mniej łagodny sygnał z banku faktycznie może wzbudzać oczekiwania co do nadchodzących jastrzębich decyzji, które jednak najprawdopodobniej nie zapadną w tym roku. W efekcie główna para walutowa znajduje się obecnie w okolicy 1,14. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1,144, podczas gdy za wsparcie należy uznać 1,131. 

 

W skali całego tygodnia złoty nie odnotował znaczących zmian. Niemniej także i w przypadku polskiego orła wiele działo się na rynku. Na to jednak wpływu nie miała z całą pewnością decyzja RPP, która pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Co więcej, polityka stabilizacji stóp procentowych będzie kontynuowana prawdopodobnie w 2018 r. Dynamiczne zmiany wartości polskiej waluty były raczej efektem globalnych nastrojów rynkowych, którymi rządziły banki centralne oraz dane makroekonomiczne. Obecnie para EUR/PLN znajduje się w pobliżu 4,24. Warto zauważyć, że na wykresie uformowała się krótkoterminowa konsolidacja o ograniczeniach na poziomie 4,22 i 4,253. Tymczasem na USD/PLN mieliśmy wzrost do poziomu 3,756 oraz następujący po nim kolejny nieudany test psychologicznej granicy 3,70. Aktualnie para oscyluje w rejonach 3,715. 

 

Bieżący, bardzo gorący na rynku walutowym tydzień zostanie zwieńczony publikacją amerykańskich payrollsów. Wczorajszy odczyt raportu ADP zawiódł – 158 tys. wobec oczekiwań na poziomie 185 tys. Wskaźnik ten traktowany jest jako prognostyk payrollsów, niemniej w rzeczywistości często nie sprawdza się w tej roli, toteż być może nie należy wyciągać przedwczesnych wniosków. Dziś także agencja Fitch dokona publikacji przeglądu polskiego ratingu kredytowego. Inwestorzy pozostają spokojni – obniżka ratingu tym razem nam nie grozi. 

 

 

Łukasz Rozbicki, MM Prime TFI

 

Facebooktwittergoogle_plusredditpinterestlinkedinmail