Tym razem kwestia ryzyka politycznego w Stanach pozostała nieco w tle, choć być może rynek po prostu przyzwyczaił się już do nieprzewidywalnego Donalda Trumpa. W centrum uwagi inwestorów ponownie znalazły się dane makroekonomiczne oraz kwestie związane z polityką monetarną najważniejszych banków centralnych. Z wypowiedzi członków FOMC wynika, że Fed chce utrzymać zapowiedziane tempo zacieśniania monetarnego tj. jeszcze dwie podwyżki do końca roku. Jednak słowa te padły przed publikacją payrollsów, które po raz kolejny zawiodły. Co prawda stopa bezrobocia spadła do 4,3%, lecz zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniosła 138 tys. wobec prognoz na poziomie 185 tys. Oczywiście to nie oznacza, że Fed zrezygnuje z czerwcowej podwyżki stóp procentowych, jednak seria słabszych danych z amerykańskiej gospodarki wydłuża się, co może stanowić pewien sygnał ostrzegawczy. Niemniej, Wall Street kontynuowała wzrosty i ustanowiła kolejne historyczne szczyty. W skali całego tygodnia, NASDAQ wzrósł o 1,5%, S&P500 o 1%, a DJI o 0,6%. Tymczasem pomimo podziału Rady Prezesów EBC w kwestii normalizacji polityki monetarnej Mario Draghi podtrzymuje swoje gołębie stanowisko. Co więcej, odczyty inflacji HICP ponownie były niskie. Powrócił także temat problemów włoskich banków oraz tamtejszych wyborów parlamentarnych. Nie wydaje się, aby EBC musiał spieszyć się z rozpoczęciem normalizacji polityki pieniężnej, zwłaszcza że pomimo coraz mniejszej liczby czynników ryzyka gospodarka strefy euro pozostaje de facto w stagnacji. Takowy scenariusz mógłby wesprzeć europejski rynek akcji. W ubiegłym tygodniu DAX umocnił się o 1,8%, a CAC40 zyskał 0,1%.
Tymczasem polskie indeksy giełdowe nie poruszały się w jednym kierunku. W skali całego tygodnia, WIG20 stracił 1%, a sWIG80 0,5%. Z drugiej strony, mWIG40 umocnił się o 1,1%. W centrum uwagi rynku znalazł się Petrolinvest, który został wykluczony z notowań przez KNF. Głośno było także o Alior Banku, którego kurs mocno zanurkował po informacji o zmianach w kadrze zarządzającej. Inwestorzy mogli czuć się rozczarowani również przez PZU – spółka wypłaci znacznie niższą dywidendę niż rok temu. Co więcej, w ubiegłym tygodniu odbyła się publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia RPP. Ten jednak nie wniósł niczego nowego i pozostał w tle. Na uwagę zasługuje gorszy od oczekiwań odczyt przemysłowego indeksu PMI – 52,7 pkt wobec prognoz na poziomie 54,5 pkt.
Wydarzeniem obecnego tygodnia będą obrady Rady Prezesów EBC. Rynek nie oczekuje żadnych zmian, choć niewątpliwie skupi się na konferencji z udziałem Mario Draghiego. Na uwagę zasługują także ważne dane makroekonomiczne ze Stanów, strefy euro oraz z Chin. Ponadto, w nadchodzący weekend odbędą się wybory parlamentarne we Francji oraz w Wielkiej Brytanii.
Analiza techniczna
Tym razem WIG20 został wyraźnie zdominowany przez sprzedających, toteż zakończył piątkowe notowania na poziomie 2303 pkt. Ubiegły tydzień charakteryzował się bardzo dużymi różnicami w dziennym wolumenie obrotów. W poniedziałek obroty wyniosły zaledwie 350 mln zł, podczas gdy w środę przełamały granicę 2 mld zł. Należy dodać, że ów wysoki poziom handlu przyniósł spadki indeksu. Sytuacja byków wydaje się coraz trudniejsza, choć dopiero przełamanie wsparcia na poziomie 2170 pkt byłoby klarownym sygnałem odwrócenia trendu. Póki co, gra toczy się o obronę psychologicznego poziomu 2300 pkt i o powrót w okolice linii trendu wzrostowego.
Na tle całego rynku tym razem wyróżniały się walory CD Projektu, które w minionym tygodniu podrożały o 14%. Dynamiczne wzrosty przerwały okres konsolidacji i doprowadziły do przełamania psychologicznego oporu na poziomie 80 zł. Potwierdzenie wybicia będzie prawdopodobnie sygnałem do rozpoczęcia nowej fali wzrostów. Dominacja byków to efekt lepszych od oczekiwań rynku wyników finansowych oraz wydania najnowszej rekomendacji kupna. Warto zwrócić uwagę na wykupiony oscylator RSI, który tylko w teorii sygnalizuje korektę – w przypadku CD Projektu większość takich sygnałów okazywało się być pułapkami.
Autorzy: Zespół Zarządzający MM Prime TFI S.A.