Podczas weekendowego spotkania eurogrupa nie podjęła ostatecznej decyzji by dać zielone światło do rozpoczęcia negocjacji o pomocy finansowej dla Grecji. Decyzja ta została przekazana przywódcom państw eurolandu, którzy obradowali jeszcze w poniedziałek rano. Mimo powszechnego braku ufności dla Grecji wg najnowszych doniesień porozumienie w końcu zostało zawarte, zatem rozmowy o programie pomocowym z Europejskiego Mechanizmu Stabilności mogą się w końcu odbyć. Szczegóły porozumienia na ten moment nie są jeszcze znane. Widzimy odreagowanie na rynkach kapitałowych, które w Europie poniedziałek otworzyły na plusach, ale również na rynku walutowym. EUR/USD na wieść o zawarciu porozumienia dotarł prawie do poziomu 1,12, ale w ostatnich minutach kurs notuje spadek zbliżając się nawet do 1,11. Złotówka po umocnieniu się w stosunku do euro pod koniec minionego tygodnia nadal zyskuje na wartości, a w momencie pisania tego komentarza kurs EUR/PLN schodzi poniżej 4,16. Kurs USD/PLN po informacji o porozumieniu ws. Grecji dochodził prawie do 3,71, ale tutaj również widzimy zmianę nastrojów w ostatnich minutach i złotówka zaczyna tracić.
Rynki ponownie będą żyły informacjami na temat Grecji, ponieważ porozumienie musi jeszcze zostać zaakceptowane w greckim parlamencie. A rozmowy dotyczące konkretnie pomocy finansowej dopiero się zaczną. Oprócz polityki w tym tygodniu na zachowanie się rynków walutowych mogą mieć wpływ również publikacje danych makroekonomicznych. We wtorek poznamy finalny odczyt inflacji CPI w Niemczech za czerwiec, która ma wzrosnąć o 0,3% rok do roku, a także dane na temat czerwcowej sprzedaży detalicznej w Stanach, tutaj ma nastąpić wzrost o 0,3% w stosunku do majowych danych. W środę poznamy najwięcej danych, bowiem najpierw dowiemy się jak wyglądała dynamika rozwoju gospodarczego w Chinach w drugim kwartale bieżącego roku. Ekonomiści spodziewają się niestety kolejnego zwolnienia tempa. Z chińskiej gospodarki podane zostaną również informacje na temat czerwcowej produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Następnie dane spłyną z Polski, gdzie poznamy poziom inflacji CPI w czerwcu, która ma przyspieszyć w stosunku do maja, ale zwolnić w stosunku do odczytu z czerwca ubiegłego roku. Na koniec dowiemy się jeszcze jak prezentowała się inflacja PPI w USA w czerwcu. Czwartek przyniesie nam informacje na temat inflacji konsumenckiej w strefie euro, a ta według prognoz ma nieznacznie przyspieszyć. W piątek opublikowane zostaną dane dotyczące produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej w Polsce, a także inflacja CPI za czerwiec w Stanach oraz liczba pozwoleń na budowę domów wydanych w czerwcu, tutaj ekonomiści prognozują, że po wzrostach z ostatnich miesięcy ma nastąpić spadek.