, Nowoczesne Technologie
Pomimo jastrzębiej postawy Fed oraz gołębiego stanowiska EBC sytuacja eurodolara pozostaje bez większych zmian. Główna para walutowa od kilku tygodni tkwi w konsolidacji na poziomie 1,111 – 1,129. Obecnie para EUR/USD pozycjonuje się w pobliżu poziomu 1,117. Wydaje się zatem, że rynek niekoniecznie wierzy w pro – restrykcyjne zapowiedzi Rezerwy Federalnej. Sceptycyzm ten nie jest przypadkowy – seria słabych danych makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki nadal trwa. Oczywiście wskaźniki oraz wielkości ekonomiczne wskazują na wzrost gospodarczy, który jednak wyraźnie spowolnia. Aktualnie szanse na kolejną podwyżkę stóp procentowych w tym roku wynoszą co najwyżej 43% (Fed Watch Tool). Ponadto, rynek z dystansem podchodzi do zapowiedzianego procesu redukcji bilansu Fed, tym bardziej że w swoich najnowszych wypowiedziach niektórzy przedstawiciele Rezerwy Federalnej zasugerowali, aby poczekać z rozpoczęciem kolejnych kroków zacieśniania monetarnego do czasu poprawy danych z amerykańskiej gospodarki oraz wyższych odczytów inflacji. Należy także dodać, że niska zmienność najbardziej popularnej pary walutowej na świecie wynika z faktu, że w obecnym tygodniu kalendarium ekonomiczne nie było nader pasjonujące. Inwestorzy poznali jedynie kilka nieco mniej istotnych odczytów, podczas gdy trwający szczyt UE pozostaje bez echa na rynku.
W przeciwieństwie do eurodolara sytuacja złotego jest znacznie bardziej dynamiczna. Niemniej, niniejsza aktywność rynku przynosi osłabienie polskiej waluty, i to pomimo kolejnych bardzo dobrych odczytów z polskiej gospodarki – majowa dynamika sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej wyniosła kolejno 8,4% rdr i 9,1% rdr. Mimo wszystko ta korekta nie stanowi zaskoczenia, bowiem pierwsze półrocze było niezmiernie udane zarówno dla złotego, jak i innych walut rynków emerging markets. Jastrzębi komunikat Fed, nawet niedowartościowany przez rynek, okazał się impulsem do przeceny walut gospodarek wschodzących. Obecnie eurozłoty oscyluje w rejonach 4,235. Najbliższy opór stanowi poziom 4,264. Z kolei para USD/PLN odbiła się od poziomu 3,822 i aktualnie znajduje się w okolicy 3,79.
Dzisiejsze kalendarium ekonomiczne zapowiada się bardzo interesująco, zwłaszcza że w ostatnich dniach danych nie było zbyt wiele. Najpierw inwestorzy poznają wstępne odczyty indeksów PMI dla strefy euro oraz jej poszczególnych członków. Z kolei po południu napłyną publikacje indeksów PMI zza oceanu, które z całą pewnością przykują uwagę rynku. Warto dodać, że nad ranem inwestorzy poznali przemysłowy indeks PMI dla Japonii. Wynik na poziomie 52 pkt był wyraźnie niższy od konsensusu rynkowego (53,4 pkt).
Łukasz Rozbicki, MM Prime TFI
