Rynek w spokoju oczekuje na wybory we Francji

Facebooktwittergoogle_plusredditpinterestlinkedinmail

Łukasz Rozbicki, Nowoczesne Technologie

 

Po przerwie świątecznej najbardziej popularna para walutowa na świecie obrała kierunek północny, co może stanowić pewne zaskoczenie. Co prawda, Donald Trump wyraźnie podkreślił, że dolar jest przewartościowany, jednak czy to wystarczający argument przemawiający na korzyść euro? Czynniki makroekonomiczne wspierają obie waluty, choć polityka banków centralnych wspiera wyłącznie dolara. Ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego między Stanami a Koreą Północną wydaje się coraz mniejsze. Ponadto, na horyzoncie mamy wybory prezydenckie we Francji. Dotychczasowe sondaże wykazują, że walka będzie niezwykle wyrównana, bowiem aż czterech kandydatów może liczyć na poparcie około 20% rodaków. To z kolei generuje istotne ryzyko, bowiem w drugiej turze wyborów nie można wykluczyć pary Le Pen – Mélenchon, która z perspektywy rynku byłaby najgorszym scenariuszem z wszystkich możliwych. Mimo wszystko inwestorzy pozostają spokojni, a euro zyskuje, być może dlatego że w sondażach nieznacznie przewodzi Macron. Jednak warto pamiętać, że sondaże niejednokrotnie już zniekształciły rzeczywistość. To skłania do sformułowania tezy, że rynek nie wycenia w pełni ryzyka politycznego. Warto dodać, że w dłuższej perspektywie ów czynnik ryzyka pozostanie istotny dla rynku finansowego, bowiem przed nami wybory w Wielkiej Brytanii, w Niemczech, a być może również we Włoszech. Póki co, eurodolar znajduje się nieco powyżej 1,07 i pozostaje w trendzie wzrostowym. Najbliższy opór stanowi poziom 1,077, natomiast za wsparcie należy uznać okolice 1,067.

 

Tymczasem polska waluta powoli słabnie, co niewątpliwie jest pokłosiem podwyższonego poziomu globalnej awersji do ryzyka, na której tracą przede wszystkim waluty rynków emerging markets. Z drugiej strony, wsparciem dla złotego okazały się najnowsze dane makroekonomiczne. Marcowa dynamika produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej wyniosła kolejno 11,1% rdr i 9,7% rdr wobec prognoz na poziomie 7,15% i 8,2%. Co więcej, tempo wzrostu produkcji budowlano – montażowej wyniosło aż 17,2% rdr – to bardzo dobra wiadomość, zwłaszcza że to dopiero drugi dodatni odczyt od grudnia 2015 r. Para EUR/PLN przełamała ważny opór na poziomie 4,25 i obecnie znajduje się w rejonach 4,275. To oznacza, że nie można wykluczyć dalszych ruchów w kierunku okolic 4,29. Z kolei crossowa para USD/PLN po dynamicznym spadku poniżej 3,95 powoli kieruje się na północ. Obecnie mamy rejony 3,98. Najbliższy opór stanowi psychologiczna granica 4,0.   

 

Dzisiaj warto zwrócić uwagę na najnowsze odczyty indeksów PMI dla strefy euro oraz Stanów. Ponadto, inwestorzy poznają treść protokołu z ostatniego posiedzenia RPP. Z kolei najważniejszym wydarzeniem nadchodzących dni będą wspomniane już wybory prezydenckie we Francji, które odbędą się w niedzielę 23 kwietnia. 

 

Łukasz Rozbicki, MM Prime TFI

 

 

Facebooktwittergoogle_plusredditpinterestlinkedinmail