Nie miałem dotychczas zbyt licznych kontaktów z tą marką. Pamiętam jednak, że przed laty Clio to było raczej niewielkie autko, niezbyt urodziwe, ot takie brzydkie kaczątko. Dziś natomiast auto, które miałem testować uśmiechało się z daleka nie tylko przepięknym czerwonym kolorem ale nade wszystko wysmakowaną stylistyką całej bryły pojazdu. Nie sposób było go nie odwzajemnić. Robi wrażenie i jak się przekonałem nie tylko na mnie.
Dziś nowa wersja Clio okazuje się być zupełnie sporym autem z interesującą sylwetką, na którą wiele osób podczas jazdy zwracało uwagę. Nie bez znaczenia był też wspomniany wcześniej wyjątkowy według mnie czerwony kolor karoserii. Ładnie wyprofilowane blachy, zgrabny grill i ciekawie osadzone reflektory dopełniają reszty wyglądu, o którym można by jeszcze sporo napisać. Clio jest zatem ładnym miejskim samochodem o francuskich korzeniach. Czterocylindrowy silnik o mocy 110KM pozwala osiągać na autostradach zupełnie przyzwoite prędkości. Przeczytałem na jednym z portali motoryzacyjnych, że przy szybkości 140 km/h w środku jest nieznośnie głośno zwłaszcza na mokrej nawierzchni. Na tyle, że słuchanie radia jest mocno utrudnione. Osobiście nie doznałem takich wrażeń a mój wnuk przez cały czas jazdy słuchał ulubionych stacji muzycznych i nie narzekał na zakłócenia. Zdarzało się, że przekraczałem 140 km ale nie padało może dlatego było ciszej. Ponadto Clio dobrze tłumi nierówności nawierzchni zachowując przy tym dynamiczny tryb jazdy.
Wnętrze jest całkiem spore i przestronne jak na klasę B, wyłożone twardymi materiałami w kolorze karoserii. To fantastyczne bowiem producenci uparcie najczęściej w środku korzystają z czarnego lub ciemno szarego koloru. Czerwone wnętrze Clio jest wesołe i też wywołuje uśmiech. Auto dobrze się trzyma nawierzchni, mimo niewielkiej wagi i pozwala jadącym czuć się komfortowo w wygodnych fotelach. Testowany model to diesel o mocy 110 KM. Silnik dobrze reaguje na dodanie gazu a 6-cio biegowa skrzynia z długimi przełożeniami zapewnia w miarę dynamiczną ale i spokojna jazdę. Osobiście oczekiwałbym nieco lepszego przyśpieszenia do setki – 11,4 sek nie imponuje. Dieslowski silnik ma jednak sporą zaletę , chociaż też i sporo kosztuje – jest oszczędny. Nawet jazda bez specjalnych ograniczeń to wynik nieco ponad 6l na sto kilometrów. Tyle tylko, że ten model kosztuje 69 900 zł a to niemało.
Warto dodać, że mimo niewielkich rozmiarów w aucie całkiem wygodnie mieszczą się cztery osoby nawet rozmiaru 2XL a na tylnej kanapie znajdzie się miejsce jeszcze dla dzieci. Ponadto wszystkie przyciski i pokrętła są naprawdę w zasięgu ręki, umieszczone tam gdzie być powinny.
Wersje benzynowe nie są tak kosztowne. Ta podstawowa 1,2 z mocą 73 KM wymaga wyłożenia tylko 42 000 zł. Najtańszy diesel (75KM) to koszt prawie 56 000 zł różnica jak by nie patrzeć znacząca na korzyść benzynowców.
I jeszcze garść danych technicznych-
Prędkość maksymalna 190 km/h
Średnie zyzycie paliwa według producenta 3,5 l/100km – całkowicie nierealne
Napęd przedni a masa własna 1090 kg
Samochód Reanult Clio dCi 110 KM może się podobać, zwłaszcza kolorowe wnętrze a jego techniczne możliwości sprostają oczekiwaniom tym najbardziej wymagających. Mnie oczarował właśnie uśmiech.
Janusz Chodyła Atache Prasowy Renault Polska
„Renault Clio ma na swoim koncie ponad 13 milionów sprzedanych egzemplarzy od 1990 roku, co czyni go najlepiej sprzedającym się francuskim autem wszechczasów ! Jest także najlepiej sprzedającym się modelem w gamie Renault w Polsce. Twórcom aktualnej generacji Renault Clio przyświecało zaoferowanie parametrów użytkowych charakterystycznych dla dużego samochodu, zamkniętym w kompaktowym i przystępnym cenowo formacie. Ten atrakcyjny pod względem designu pojazd jest bogato wyposażony i bardzo ekonomiczny w eksploatacji. W ekonomicznej jeździe pomagają kierowcy między innymi funkcja eko, wskaźnik zmiany biegów i system stop i start.”
Adresy salonów RRG Reanult w Warszawie
Warszawa 84 Konstancin-Jeziorna , Białowieska 10 a , Lewinowska 37/37 A ,
Modlińska 154 B ,Al. Jerozolimskie 156, Puławska 621 B