Czy payrollsy pomogą dolarowi?

Facebooktwittergoogle_plusredditpinterestlinkedinmail

Łukasz Rozbicki, Zespół Zarządzający MM Prime, Nowoczesne Technologie

 

Bieżący tydzień z całą pewnością nie był udany dla dolara, dla którego wsparciem nie były ani neutralne wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej, ani mieszane odczyty z amerykańskiej gospodarki. Sentyment rynkowy wyraźnie sprzyja euro, toteż na wykresie głównej pary walutowej mamy nowy lokalny szczyt na poziomie 1,191 tj. znacznie powyżej górnego ograniczenia dotychczasowej, długoterminowej konsolidacji (obecnie EUR/USD oscyluje w rejonach 1,188). Niemniej po tak dynamicznych ruchach w kierunku północnym eurodolar powinien wkrótce rozpocząć korektę. Część rynku niewątpliwie będzie chciała zrealizować zyski. Jednak niewykluczone, że do tego niezbędny będzie odpowiedni sygnał. Takim może okazać się dzisiejsza publikacja payrollsów. Co prawda zawiódł najnowszy raport ADP (178 tys. wobec prognoz na poziomie 185 tys.), który jest uważany za prognostyk tych najważniejszych danych z amerykańskiego rynku pracy, lecz warto pamiętać, że w rzeczywistości wnioski oparte na niniejszej wielkości niejednokrotnie już wprowadziły inwestorów w błąd. Solidne payrollsy mogą okazać się impulsem do realizacji korekty, dla której istotnym wsparciem będą okolice 1,16 – 1,17 tj. górne ograniczenie zakończonej konsolidacji. Niemniej to będzie co najwyżej krótkoterminowy bodziec, w szerszym horyzoncie sytuacja nie ulegnie zmianie, bowiem rynek dyskontuje przyszłe, potencjalne jastrzębie ruchy EBC. Z drugiej strony, oczekiwania te oparte są jedynie na zapowiedzi dotyczącej przedyskutowania przyszłości QE przez Radę prezesów EBC na jesień. To oznacza, że istnieje spore ryzyko wystąpienia efektu rozczarowania.

 

Tymczasem złoty kontynuuje dotychczasowe trendy. W przypadku EUR/PLN mamy wyraźny marazm. Para porusza się w wąskim paśmie wahań na poziomie 4,24 – 4,263. Wczorajszy dzień przyniósł nieco bardziej wyrazisty ruch na południe, dlatego też obecnie para testuje dolne granice niniejszego ograniczenia. Przełamanie będzie sygnałem do spadków w kierunku okolic 4,215, choć warto pamiętać, że w szerszej perspektywie mamy tendencję wzrostową, a globalny sentyment rynkowy nadal sprzyja euro, toteż póki co o dalszą aprecjację polskiego orła może być trudno. Z kolei para USD/PLN kontynuuje rajd na południe. Obecnie mamy okolice 3,57. Najbliższe, bardzo ważne wsparcie stanowi lokalny dołek z maja 2015 r., który znajduje się w okolicy 3,52 – 3,53.

Wydarzeniem dnia, a de facto jedynym istotnym punktem w dzisiejszym kalendarium ekonomicznym będzie wspomniana publikacja lipcowych payrollsów. Konsensus rynkowy zakłada, że najważniejsza wielkość tj. zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniesie 183 tys. względem 222 tys. w czerwcu.

 

Łukasz Rozbicki

MM Prime TFI

 

Facebooktwittergoogle_plusredditpinterestlinkedinmail