Miniony piątek przyniósł kolejny zwrot na głównej parze walutowej. Eurodolar odbił się od wsparcia na poziomie 1,14 i obecnie znajduje się w okolicy 1,145. Droga do potwierdzenia długoterminowej konsolidacji na poziomie 1,04 – 1,16 jest coraz krótsza. Solidna postawa europejskiej waluty to efekt przede wszystkim coraz to nowszych i liczniejszych doniesień, jakoby EBC planował niebawem rozpocząć proces ograniczania QE. Rynek zatem dyskontuje ewentualne przyszłe ruchy banku, zwłaszcza że jastrzębia polityka monetarna Fed jest już w cenach. Jeżeli owe doniesienia znajdą swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, to sytuacja eurodolara może ulec diametralnej zmianie. Niewykluczone, że EUR/USD zakończy okres długoterminowego trendu bocznego. Dodatkowo dolarowi nie pomagają odczyty makroekonomiczne. Ostatnie dobre dane, które przerwały okres złej passy póki co miały charakter jednorazowy. Piątkowe odczyty zza Oceanu nie zachwyciły. Co prawda dynamika produkcji przemysłowej wyniosła 0,4% mdm wobec oczekiwań na poziomie 0,3%, lecz tempo wzrostu sprzedaży detalicznej osiągnęło wartość -0,2% mdm względem prognozy 0,1%. Ponadto, wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan wyniósł zaledwie 93,1 pkt. Rynek oczekiwał wartości 95 pkt.
Z kolei polska waluta jest coraz mocniejsza. Para EUR/PLN poprzez przełamanie wsparcia na poziomie 4,22 zakończyła okres krótkoterminowej konsolidacji, a tym samym przełamała linię średnioterminowego trendu wzrostowego. W efekcie wzrosły szansę na powrót w okolice 4,15. Obecnie eurozłoty testuje psychologiczną granicę 4,20. Tymczasem na USD/PLN po długiej walce rynek uporał się ze wsparciem na poziomie 3,70. To oznacza że została otwarta droga do dalszych spadków w kierunku 3,65, a nawet niżej. Obecnie za amerykańską walutę płacimy 3,67 PLN, podczas gdy w grudniu ubiegłego roku dolar wart był blisko 4,28 PLN.
Dzisiaj nad ranem poznaliśmy bardzo ważne dane z Chin. Te nie zawiodły – wzrost PKB w drugim kwartale 2017 r. wyniósł 6,9% rdr wobec prognoz na poziomie 6,8%, natomiast czerwcowa dynamika sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej wyniosła kolejno 11% rdr i 7,6% rdr wobec konsensusu na poziomie 10,6% i 6,5%. Przed nami publikacja inflacji HICP dla strefy euro. To bardzo ważny odczyt z perspektywy polityki monetarnej EBC, toteż dla eurodolara.
W kolejnych dniach inwestorzy poznają najnowsze wielkości z amerykańskiej gospodarki m.in. dane z rynku nieruchomości, indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board, czy też indeks Fed z Filadelfii. W bieżącym tygodniu warto również zwrócić uwagę na liczne odczyty z polskiej gospodarki tj. na dane dotyczące poziomu wynagrodzeń oraz dynamikę produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Mimo wszystko na miano najważniejszego wydarzenia tygodnia zasługują czwartkowe obrady Rady Prezesów EBC. Co prawda rynek nie oczekuje żadnych zmian, jednakże z całą pewnością skupi się na konferencji prasowej z udziałem Mario Draghiego, zwłaszcza w obliczu ostatnich doniesień i rzekomych sygnałów dotyczących nadchodzących jastrzębich decyzji banku.
MM Prime TFI, Michał Majcherek