Miniony tydzień, mimo że sezon wyników na GPW wchodzi w gorący okres, nie przyniósł większych zmian indeksów. Grupujący największe spółki WIG20 stracił 0,5%, nieco mniejsze spadki rzędu 0,25% odnotowały małe spółki. Natomiast relatywnie dobrze zachowywały się średniaki – mWIG40 zyskał 0,7%, dzięki czemu cały WIG stracił tylko 0,25%. Lepiej wyglądała sytuacja w Europie Zachodniej, gdzie wcześniejsze straty odrabiały DAX i CAC40, zyskujące 1,26% i 1,05%. Skorelowane to było z przerwą we wzrostach eurodolara. Wcześniej był to jeden z czynników, które prowokował spadki, bowiem mocniejsze euro ogranicza konkurencyjność eksportu strefy euro. Za Oceanem natomiast ruch był w przeciwnym kierunku – DJIA stracił 0,84%, a S&P500 poszedł w dół o 0,65%. Inwestorom nie podoba się aktywność D. Trumpa, który poprzez kontrowersyjne tweety wywołuje spadki np. takich tuz jak Amazon. Poza tym cały czas nie do końca wiadomo, jaką rolę będą odgrywać Stany w Azji, czego konflikt koreański jest dobrym przykładem. Przy wysokich wycenach spółek, każdy pretekst do korekty jest dobry. Natomiast wątpliwe, aby dostarczał ich Fed, bowiem z protokołu po posiedzeniu wynika, że cały czas jego nastawienie jest akomodacyjne.
Z polskiej gospodarki popłynęły niezłe dane o wzroście PKB w II kw. (szacunek wstępny to 3,9% r/r), a także o przyroście zatrudnienia w lipcu. Nieco rozczarowały za to dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, jednak i tak były to całkiem solidne wartości, a produkcja budowlano-montażowa wzrosła aż o 19,8%, co powinno być dobrze odebrane przez spółki z tej branży reprezentowane na GPW. Sezon wyników w pełni, a więc robi się coraz ciekawiej. W zeszłym tygodniu rozczarował segment obrotu w PGNiG, ale pozytywnie można spojrzeć na trendy na rynku miedzi (KGHM), a także wyniki JSW plasujące się 10% powyżej konsensusu, z bardzo dobrymi przepływami operacyjnymi. Biorąc pod uwagę dobrą sytuację na rynku węgla koksowego, trend poprawy wyników powinien zostać utrzymany. W tym tygodniu wyniki poda m. in. Alumetal, który już wcześniej ogłosił profit warning, a także Bank Handlowy, Astarta, Asseco, Pfleiderer, Grupa Azoty, Cyfrowy Polsat, Benefit.
Poza tym jednak warto zwrócić uwagę na kilka istotnych figur – z Niemiec opublikowane będą indeksy ZEW i Ifo, a także indeksy PMI dla przemysłu i usług. Analogiczne informacje podane zostaną dla Francji i całej strefy euro. Jeżeli jednak coś ma zmieniać sytuację na indeksach to z największym prawdopodobieństwem można wskazać na sympozjum w Jackson Hole, które rozpoczyna się w czwartek i potrwa do weekendu. Jest to sygnał, że kończą się wakacje i marazm, więc oczekujemy, że wkrótce także wyjaśni się niepewna sytuacja na indeksach.
Analiza techniczna
Tydzień na WIG20 raczej nie zostanie jakoś szczególnie zapamiętany, bowiem zmienność była niska, a w przekroju całego tygodnia WIG20 stracił 0,5% przy stabilnym wolumenie. Technicznie zatem obraz rynku pozostaje bez zmian. Trend wzrostowy stoi pod znakiem zapytania, a kluczowy pozostaje kierunek wybicia z obecnej trójkątnej konsolidacji. Zakres wahań powoli się zmniejsza, co sugeruje, że wybicie się zbliża. Niebezpieczny dla wzrostów będzie spadek indeksu poniżej wsparcia na 2300 pkt. Wówczas to trzeba liczyć się ze spadkiem nawet do 2160 pkt, gdzie mieści się kolejne poważniejsze wsparcie. Natomiast sygnałem kupna będzie dopiero przebicie oporu w postaci majowego szczytu na 2425 pkt.
Na spółkę tygodnia wybraliśmy LiveChat, który w skali tygodnia zyskał 5,4%, przy mało sprzyjającym rynku. Jednak należy zauważyć, że wzrost ten miał miejsce po silnym spadku, może to zatem być zwykłe odreagowanie. Ważne jednak jest to, że przebicie długoterminowej linii trendu wzrostowego nie pociągnęło za sobą spadku poniżej psychologicznej bariery 50 zł. Kurs dynamicznie odbił, aczkolwiek bez udziału większego wzrostu wolumenu. Niemniej, widać, że popyt nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i zamiast przejścia w trend spadkowy, możliwa jest konsolidacja między 50 a 60 zł.
Autorzy: Zespół Zarządzający MM Prime TFI S.A.